Dziś coraz więcej spraw załatwiamy za pośrednictwem Internetu. Nic więc dziwnego, że rośnie także popularność cyfrowych usług i narzędzi związanych z odzyskiwaniem należności, z których możemy korzystać w sieci. Jednym z takich rozwiązań jest giełda długów. Wiele osób nie spodziewa się tego, że nawet przez niewielkie zaległości w płatnościach, ich imię i nazwisko lub nazwa firmy wraz z kwotą wierzytelności może zostać udostępniona w Internecie. Co to jest giełda długów? Dlaczego jest tak popularna? Jak działa giełda wierzytelności? Co robić, gdy się na niej znajdziemy? Odpowiadamy na najpopularniejsze pytania.
Popularne w sieci giełdy długów to po prostu serwisy internetowe, które pozwalają na publikację oferty sprzedaży przez wierzyciela przysługujących mu względem dłużnika należności. System ten działa podobnie do innych portali z ogłoszeniami. W tym przypadku jednak nie sprzedaje się produktów lub usług, a wierzytelności. Ofertę sprzedaży długu może wystawić przedsiębiorca, osoba fizyczna oraz osoba prawna. Skupem zwykle zajmują się różnego rodzaju firmy windykacyjne, prowadzące na co dzień działalność związaną z egzekwowaniem wierzytelności. Portali zajmujących się gromadzeniem ofert sprzedaży długów jest kilka, różnią się one zasadami publikowania ogłoszeń lub wysokością prowizji.
Zobacz też: Kiedy ubiegać się o restrukturyzację zadłużenia?
Jak działa giełda wierzytelności?
Wiedząc, co to jest giełda długów, może nasunąć się także pytanie: czy upublicznianie informacji o dłużnikach w Internecie jest legalne? Co do zasady, przy zachowaniu odpowiednich warunków, jest to zgodne z przepisami prawa. Nie trzeba posiadać zgody dłużnika, by móc opublikować jego imię i nazwisko lub nazwę firmy oraz oczywiście wysokość długu. Sam proces sprzedaży jest realizowany na podstawie cesji wierzytelności – kupujący zadłużenie zyskuje pełnię prawa do kontaktowania się z dłużnikiem np. w celu negocjacji warunków spłaty lub wyegzekwowania należności. Cesja jest niemożliwa jedynie w sytuacji, w której na etapie zaciągania zobowiązania strony zastrzegły brak zgody na tego typu rozwiązanie.
Warto zaznaczyć, że do wystawienia wierzytelności na takich portalach, jak giełda długów, nie trzeba mieć sądowego nakazu zapłaty czy prawomocnego wyroku. W przypadku przedsiębiorców wystarczy jedynie potwierdzenie zrealizowania usługi lub sprzedaży produktu, np. w formie podpisanej umowy czy wystawionej faktury. Kwota, którą wierzyciel otrzymuje za sprzedaż długu, jest zwykle niższa niż faktyczna wysokość zobowiązania.
Dlaczego wierzyciele korzystają z giełdy długów?
Niektórzy mogą się zastanawiać, z jakiego powodu np. przedsiębiorca miałby tracić na sprzedaży długu, wystawiając go na giełdę? Taki mechanizm wiele mówi nam również o możliwościach realizacji porozumień z wierzycielami, ponieważ powody jakimi kieruje się wierzyciel są w obu przypadkach takie same. Zarówno bowiem odsprzedaż długu za niższą cenę niż jego wartość, jak i zawarcie ugody również na niższym poziomie niż suma należności bezpośrednio z dłużnikiem, realizują interes wierzyciela w szybszym pozyskaniu środków, braku prowadzenia kosztownych procesów i windykacji oraz w zamknięciu sprawy w księgach. Różnica jest kosztem, który warto jest w tym przypadku ponieść. Przedsiębiorcy wolą przeznaczyć swoje siły na rozwój działalności w innych obszarach. Dlatego dowiadując się, jak działa giełda wierzytelności, preferują sprzedaż długu żeby pozbyć się związanych z tym uciążliwości. Oszczędzają w ten sposób nerwy i czas oraz również środki w innych obszarach, a te, jak wiemy, mają wymierną wartość, więc bilansuje niższą kwotę, która zostaje odzyskana przez firmę.
Zobacz też: Kiedy długi się przedawniają?
Umieszczenie czyjegoś zobowiązania na giełdzie długów ma również inną korzyść dla wierzyciela. Często tego typu działanie motywuje dłużnika do podjęcia konkretnych działań. Nikt nie czuje się komfortowo w sytuacji, w której jego zobowiązania i zaległości finansowe zostają upublicznione. W wielu przypadkach wiąże się to również z brakiem możliwości korzystania np. z niektórych usług bankowych czy leasingowych i, co bywa bardzo uciążliwe w przypadku dłużników – przedsiębiorców, powoduje spadek wiarygodności.
Co więcej, trudno przeoczyć umieszczenie swoich danych na portalu – giełda długów, po opublikowaniu oferty sprzedaży wierzytelności, zwykle wysyła do dłużnika powiadomienie poprzez SMS lub wiadomość e-mail. Osoba ta zaczyna się więc niemal natychmiast zastanawiać: jestem na giełdzie długów co zrobić? W ten sposób wierzyciel może zmotywować dłużnika do szybszego uregulowania zaległości.
Jestem na giełdzie długów – co zrobić?
Samo sprawdzenie, czy znajdujemy się w tego typu internetowym rejestrze wierzytelności jest proste. Wystarczy wpisać swoje imię i nazwisko lub nazwę firmy w wyszukiwarkę z dopiskiem „giełda długów”. Jeśli wyświetli się wynik z naszym zadłużeniem, umieszczonym w konkretnym serwisie, nie należy panikować. Odpowiedź na pytanie: jestem na giełdzie długów co zrobić, nie jest trudna. Przede wszystkim warto upewnić się, że na pewno dana wierzytelność należy do nas. Można sprawdzić adres zamieszkania oraz podmiot wystawiający ofertę sprzedaży zadłużenia. Niektóre portale wymagają w tym celu założenia konta.
Następnie warto jak najszybciej skontaktować się z wierzycielem, który udostępnił ogłoszenie o sprzedaży długu. Uciekanie od problemów może tylko pogorszyć sprawę. Oczywiście – najprostszym rozwiązaniem byłoby natychmiastowe spłacenie wierzytelności, jednak często dłużnicy nie dysponują odpowiednią ilością wolnej gotówki. Zamiast tego mogą jednak porozmawiać z nowym wierzycielem o podpisaniu ugody. Przypomnijmy, iż odkupił on wierzytelność za cenę poniżej faktycznej wartości, przez co może to mieć wpływ na bardziej elastyczne podejście do warunków spłaty. Na podstawie tego dokumentu wierzyciel zobowiąże się do wycofania oferty sprzedaży długu z giełdy, a dłużnik zadeklaruje przestrzeganie nowych warunków spłaty zobowiązania np. w ratach. To zazwyczaj najskuteczniejsze rozwiązanie problemu pojawienia się na giełdzie wierzytelności.
Zobacz też: Upadłość konsumencka